Odżywcza bomba – tak o nim mówią testujący. Krem ten jest niezwykle bogaty w substancje aktywne zastosowane w optymalnych stężeniach, a mimo to ma przyjemną konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Doskonale sprawdzi się w przypadku cery suchej, a także odwodnionej, przesuszonej, podrażnionej. Za właściwości regeneracyjne kremu w dużym stopniu odpowiada znany od wieków i ceniony ekstrakt z żeń-szenia, który opóźnia starzenie się skóry i ma działanie przeciwzmarszczkowe, podobnie zresztą jak wchodzący w skład niacynamid, czyli witamina B3, mający również właściwości rozjaśniające przebarwienia. Istotną cechą tego preparatu jest także zdolność do utrzymania prawidłowego nawilżenia skóry, co potwierdziło 100% testujących. To zasługa takich składników jak: bioferment z bambusa, kolagen roślinny, czy propanediol – posiadający ECOCERT roślinny glikol. Oprócz ekstraktów i witamin, w skład wchodzą także oleje i masła (olej Sacha Inchi, skwalan, olej arganowy, masło shea), które odbudowują płaszcz lipidowy, zapobiegając tym samym nadmiernemu parowaniu wody z naskórka, a także wygładzają, ujędrniają i zmiękczają skórę.


Opinia Lupy kosmetycznej: Manilu Krem regeneracyjny to krem, który przyniesie ukojenie :). W składzie: olej arganowy, olej z nasion sacha inchi, masło shea, mój ukochany skwalan, który jest składnikiem płaszcza lipidowego ludzkiej skóry oraz tłuszczu wątroby rekina. Posiada właściwości bakterio- i grzybobójcze, działa natłuszczajaco, po nałożeniu na skórę, tworzy film olkuzyjny ("opatrunek"), który zapobiega ucieczce wody ze skóry (działanie wtórnie nawilżające), witamina B3, wyciąg z korzenia żeń-szenia, pantenol, witamina E, Lactobacillus, wyciąg z drożdży, olej z nasion słonecznika.  Manilu Krem regeneracyjny jest bardzo wydajny i fajnie odżywia i nawilża. Polecam :)