Z przyjemnych objęć Morfeusza budzi Cię nieprzejednany budzik. Czas wstawać i zaczynać kolejny dzień. W jaki sposób? Jak bohaterzy amerykańskich filmów, którzy od razu po przebudzeniu wskakują w dres by przebiec rundkę po okolicy i kupić po drodze świeże bułeczki na śniadanie? A może leżąc dłużej w łóżku ułożyć sobie plan dnia albo po prostu nacieszyć chwilą w ciepłej jeszcze pościeli?