Mówią, że potrzeba jest matką wynalazku – dokładnie tak było w przypadku tego kremu. Stworzyliśmy go dla siebie, na szybko, umieszczając w środku wszystko, co tylko najlepsze. Hydrolat różany, olej z opuncji figowej (botoks w butelce, płynne złoto Azteków!), olej z pestek malin, słodkich migdałów, kwas hialuronowy, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek różany i inne organiczne i naturalne dobra. Słowem – otrzymaliśmy mieszankę wspaniałą, którą bez wahania przedstawiamy światu. Krem działa głęboko przenikając wartswy skóry, wzmacnia ją, ujędrnia i dodaje blasku. Jest lekki, dzięki czemu produkt szybko się wchłania, nie pozostawiąjąc na skórze tłustego filmu. Idealnie nawilża skórę, nadaje się pod makijaż. Natychmiastowo po nałożeniu mamy uczucie skóry elastycznej, gładkiej, jakby “po liftingu”. Dodatkowo olejek różany nadaje mu delikatny zapach, który przedłuża fantastyczne uczucie dopieszczenia naszej skóry.