Piękne, zdrowe włosy to marzenie wielu osób. Nic dziwnego, że sięgamy po szampony, odżywki, maski i olejki obiecujące spektakularne efekty. Jednak nie wszystkie składniki obecne w kosmetykach do włosów działają na naszą korzyść – niektóre mogą powodować przesuszenie, podrażnienia skóry głowy, a nawet wypadanie włosów. Warto więc wiedzieć, czego unikać na etykietach.

1. SLS i SLES – drażniące detergenty

Sodium Lauryl Sulfate (SLS) i Sodium Laureth Sulfate (SLES) to popularne składniki myjące, które odpowiadają za pianę. Niestety, mogą przesuszać skórę głowy i naruszać naturalną barierę ochronną, szczególnie u osób z wrażliwą skórą.

Uważaj na nie, jeśli:

  • masz suchą, łuszczącą się skórę głowy,

  • cierpisz na łupież lub AZS,

  • twoje włosy są zniszczone lub po zabiegach chemicznych.

2. Silikony – piękny połysk, ale…

Silikony (np. Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Amodimethicone) tworzą na włosach warstwę ochronną, przez co pasma wydają się gładsze i bardziej błyszczące. Jednak przy długotrwałym stosowaniu mogą obciążać włosy, prowadzić do przetłuszczania i utrudniać wchłanianie składników odżywczych.

Wybieraj lekkie silikony (np. Dimethicone Copolyol) lub sięgaj po kosmetyki bezsilikonowe, zwłaszcza jeśli masz cienkie, łatwo przeciążające się włosy.

3. Alkohol – nie każdy jest zły, ale…

Niektóre alkohole w kosmetykach do włosów mogą silnie wysuszać skórę i strukturę włosa. Należy uważać szczególnie na:

  • Alcohol Denat. (alkohol denaturowany)

  • Ethanol

  • Isopropyl Alcohol

Są często stosowane w produktach do stylizacji i mogą powodować łamliwość oraz matowienie włosów. Dla równowagi – tłuszczowe alkohole (np. Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol) są bezpieczne i nawet pomagają w nawilżaniu.

4. Parabeny – kontrowersyjne konserwanty

Parabeny (np. Methylparaben, Propylparaben) to konserwanty zapobiegające rozwojowi bakterii. Choć w kosmetykach występują w minimalnych stężeniach, ich obecność budzi kontrowersje ze względu na potencjalne działanie zaburzające gospodarkę hormonalną.

Coraz więcej marek oferuje produkty „bez parabenów” – to dobra opcja szczególnie dla dzieci i osób z wrażliwą skórą.

5. Formaldehyd i jego pochodne

Choć sam formaldehyd rzadko występuje na etykietach, ukrywa się pod nazwami takimi jak DMDM Hydantoin, Imidazolidinyl Urea, czy Quaternium-15. Te składniki mogą w określonych warunkach uwalniać formaldehyd, który jest drażniący i potencjalnie szkodliwy.

Warto unikać ich, zwłaszcza jeśli masz wrażliwą skórę głowy lub stosujesz kosmetyki codziennie.

6. Sztuczne barwniki i zapachy

Kolorowe szampony i intensywnie pachnące odżywki potrafią kusić, ale często zawierają syntetyczne aromaty i barwniki, które mogą wywoływać reakcje alergiczne i podrażnienia. Na etykiecie występują jako „Parfum”, „Fragrance” lub symbole barwników (np. CI 19140).

Im krótszy skład i bardziej naturalny zapach, tym lepiej dla skóry i włosów.

Jak wybierać bezpieczne kosmetyki do włosów?

  • Czytaj etykiety – im krótszy skład, tym lepiej.

  • Szukaj produktów z certyfikatami (np. ECOCERT, COSMOS).

  • Wybieraj kosmetyki bez SLS/SLES, bez parabenów, z naturalnymi olejami i ekstraktami.

  • Testuj nowości na małym fragmencie skóry.

  • Słuchaj swoich włosów – jeśli po produkcie są ciężkie, matowe lub wypadają, zrezygnuj z niego.

Pamiętaj: nie chodzi o to, by bać się każdego składnika, ale by świadomie wybierać produkty dopasowane do potrzeb swojej skóry głowy i rodzaju włosów. Czasem mniej znaczy więcej – także w pielęgnacji.

literatura